Report tjord's Profile

http://www.animenewsnetwork.com/news/2014-02-12/legend-of-the-galactic-heroes-novels-get-anime przypadek?

Ta, wiem.
W sumie powinienem się cieszyć, ale jeżeli mam być szczery to jakoś nie tryskam entuzjazmem, wolałbym coś nowego. Powiedzmy ekranizację Mahoyo albo żeby ruszyło coś w sprawie Girls' Work. O! Albo drugi sezon Carnival Phantasm! To jest to! :D
Ekranizacja Fate/Extra to w sumie też ciekawy pomysł.

Kurisu 10/10 waifu material

Ale ja mówię zupełnie o czym innym. Nie odnoszę się do oczywistego faktu 'starzenia się sci-fi' tylko do 'Prusaków w statkach kosmicznych walczących według średniowiecznej taktyki, mieszkających na setkach planet nieróżniących się totalnie niczym'. Jestem w 100% przekonany, że było to równie bezsensowne w roku 1985, co obecnie. Na to narzekam, nie na brak zdolności jasnowidzenia u twórcy.

Chyba skończył mi się pierwszy sezon. Generalnie jest fajnie.

Uodporniłem się trochę na LoGH-owy styl narracji (charakteryzujący się uderzaniem informacjami na początku odcinków jak piąchą w twarz, przez co bieg wydarzeń jest zazwyczaj oczywisty już na starcie) albo też po prostu stał się lepszy - więcej nawet, to pierwszy niebędący asspullem event, który faktycznie mnie zaskoczył.

Akcja jest miejscami zbyt szybka (ogólnie, upływ czasu, zwłaszcza podczas bitew, jest totalnie arbitralny), a z kolei retrospekcje są zdecydowanie zbyt długie (szczególnie, że są to retrospekcje retrospekcji). Podoba mi się natomiast schemat ~5 odcinków planowania inwazji, po czym następuje 1 przedstawiający samą walkę - to bardzo dobrze się sprawdza, bo faktycznie prowadzi do skupienia się serii na mocnych punktach (a w okolicach 20. odcinka zagrania poszczególnych postaci stają się już niekiedy mocno nieoczywiste).

Jakieś parę dni temu skarżyłem się na to Thomasowi, ale napiszę jeszcze tutaj: największą wadą LoGH-a jest to, że to space opera. Sci-fi. To nie powinna być space opera. Autor poniósł całkowitą klęskę w wymyślaniu świata A.D. 3600, prawdopodobnie po prostu będąc zafascynowanym Gwiezdnymi Wojnami, Star Trekiem czy inną Odyseją Kosmiczną, a jednocześnie nie potrafiąc stworzyć wiarygodnej wizji XXXVII wieku. Prusacy w statkach kosmicznych walczących według średniowiecznej taktyki, mieszkający na setkach planet nieróżniących się totalnie niczym - to się nie dodaje. Odwrotność, dajmy na to, GitS-a, przerażającego celnością wizji. Gdyby wydarzenia rozgrywały się 20 wieków wcześniej, to seria byłaby dużo lepsza. Z brakami w świecie przedstawionym trochę ciężko o doskonałość.

Narzekam trochę. Generalnie jest fajnie.

Nikt nie lubi imperium, nawet blondas : <

Also, dowódcy trzymają poziom, ale pojawił się w końcu dobry komentator rzeczywistości
http://puu.sh/69Kay.png (yay, jaki fajny link)
http://puu.sh/69KcD.png
#COULD U NOT #OVER IT #SPARE ME #SURROUNDED BY IDIOTS

Muszę przyznać, że LoGH staje się naprawdę dobry, gdy fabuła skupia się na czymś innym niż te nieszczęsne lolbitwy.

http://puu.sh/69BjL.png
tak bardzo to

No bardzo. Ambitny humor. :)

http://megamitensei.wikia.com/wiki/Mara

:P

http://junktheeater.wordpress.com/2013/06/07/fateprototype-will-get-a-novel/

No i obejrzałem nową Evę. Wracając do porównania graficznego do Break Blade. Bez przesady. O klasę niżej to nie jest. Trochę słabsze, ale zdecydowanie nie tak jak ty napisałeś.

Nie odzywasz się tjordo. Jest mi smutno. :(

Wow, ale ten nowy malgraph jest fajny!

http://superhappyawesome.wordpress.com/2011/08/16/game-of-thrones-japanese-covers/
Tyrion tak bardzo moe : )

https://yande.re/post/show/234100
https://yande.re/post/show/234101
New Arc & Ciel. Akiha płaska jak zwykle. ;)