Statistics
All Anime Stats Anime Stats
Days: 159.8
Mean Score:
6.63
- Watching23
- Completed296
- On-Hold73
- Dropped120
- Plan to Watch70
- Total Entries582
- Rewatched1
- Episodes9,446
All Manga Stats Manga Stats
Days: 52.4
Mean Score:
7.65
- Total Entries52
- Reread0
- Chapters7,306
- Volumes500
All Comments (148) Comments
Owszem, mam wszystkie swoje recenzje z Azu. Co prawda muszę się teraz skupić na rezerwacjach za nowości sezonu (Akame ga Kill, nowe FSN: UBW), ale ogólnie planuje przejrzeć co z nich nadaje się do publikacji na Tanuku. Na razie dałem tylko te teksty, których w jenotowej bazie nie było wcale (Devliman Lady, Cobra, ).
Czym ci zawiniło Fate? Dziwnie oceniasz animu, ale to nie moaj list, więc nie mam nic do tego :)
Fajnie, że znalazłem kogoś, kto docenia Haibane Renmei, oprócz mnie
:P
Po komentarzach na senpuu, widzę, że Gintamie sporo się dzieje,
sam stanąłem na 450 czapie, trzeba nadrobić :P
Servant x Service było dla mnie spalone jak tylko sprawdziłem, że to adaptacja mangi Karin Takatsu. Working!! było znośnie, ale jechało na kilku powtarzalnych motywach przez cały czas. Dobrowolnie w drugie takie anime nie mam jakoś ochoty się pakować.
Co do Chihayafuru to nie mogę się doczekać kontynuacji. Madhouse lubi sequele, mam nadzieje, że i tu nie położą sprawy. Mangi nie ruszam, nawet nie wiem ile jest przetłumaczone. Samo anime chociaż się wlecze nie miłosiernie potrafiło mnie zaabsorbować narracją lepiej niż niejedna seria przygodowa.
Z seriali wałkuje tylko Grę o Tron i Breaking Bad. Jedno się teraz kończy, na drugie poczekam prawie rok. Ostatnio ze skończonych serii chyba tylko Wilfreda widziałem, jakoś nie chce mi się szukać czegoś nowego. Masz coś godnego polecenia? Może jakiś kryminał? Z serii które widziałem stawiam najwyżej dwie ww, do tego Californication, Damages i Deadwood.
Ja tam wpadłem po uszy w oglądanie, chociaż bardziej niż chorobliwe łaknienie za moe dziewuszkami raczej traktuje to jako przyzwyczajenie i zajmowacz czasu po robocie. Nie chcę się wdawać w dyskusje na wyższości jednego tytułu nad drugim, czasem dla zabawy można sobie pooglądać nawet takie Valvrave czy Guilty Crown tylko po to, żeby się pochylić nad autorem.
Ostatnio odkąd dorwałem tablet zacząłem się dość mocno brać za czytanie mangi, anime oglądam raczej aktualnie nadawane, chociaż staram się mieć jeden starszy tytuł jako zapas na spokojniejsze dni. Jak widać po liczniku, w sezonie zawsze leci +20 do listy a poświęcasz na to dziennie tyle co na oglądanie wiadomości.
Z tym twoim selekcjonowaniem to lecisz na chybił trafił po zajawkach i czy masz jakieś inne metody? Ja już się nie raz mile zaskoczyłem tytułem, który na pierwszy rzut oka mnie miał odrzucić.