Wierz lub nie – nah, po prostu chodziło mi o wykazanie, że nie stracisz olewając Tsuki no ko. Szczególnie bym się nie nastawiał na treść spoilera (i też w sumie chyba trochę przesadziłem z tą połową mangi, oh well).
btw. (jakoś o tym zapomniałem) GG podlane jest (w pewnym stopniu) mitologią nordycką – chyba to lubiłaś więc może zachęci
A Hundred Billion Stars obejrzałam niemal w całości już jakiś czas temu. Ogólnie niezłe, chociaż za duże stężenie R&K i całkowita marginalizacja M&R. ;)
Gdybyś miała ochotę na rozrywkę na całkiem przyzwoitym poziomie i oderwanie od LoGHa, to polecam Yakushiji Ryoko no Kaiki Jikenbo. :) Właśnie oglądam, naprawdę mi się podoba!
Seria TV składa się z sekwencji kryminalnych historyjek i jest oparta na nowelkach ...Yoshiki Tanaki. :D
Ryoko is GAR, jej partner może niekoniecznie, ale wzbudza sympatię.
Właśnie jestem rozdarta - z jednej strony, po co leczyć? Lepiej kultywować, skoro to wyżyny sztuki m&a i charakterologicznej + czysta przyjemność, a z drugiej - te bzdurne chińskie bajeczki? ;)
Gaideny czekają na dokończenie od lat, ale Kircheisa i młodego Reinharda niespecjalnie mam ochotę oglądać. :P Którą z side stories polecasz najbardziej?
Five Star Stories & Drifters trochę pomogły, jednak znów idę oglądać wybrane odcinki LoGHa z Wiadomo Kim. xD
*klik* – późniejsza manga autorki PSME (co już trochę powinno Ci mówić o tym, jakie to będzie); znowu trochę dziwny, ale oryginalny i naprawdę niezły, pomysł. Koncepcja jest umiejętnie przedstawiana wraz z kolejnymi tomami, a momentami naprawdę czuć szlif autorki (zwłaszcza tom 3, końcówka drugiego, z przykładów które znam). Postacie generalnie nie mają startu do ensemble PSME, ale Ruika jest lepsza od Alice (ale już nie od Mokuren). 2 pierwsze tomy słabsze, wolniejsze, then it gets better.
Wprawdzie jestem dopiero w połowie GG, więc niby ręki dać nie mogę za jego ostateczny poziom, ale cieszy się bardzo pozytywnymi opiniami (są nawet tacy co twierdzą że lepsze od PSME, jak dla mnie to raczej no wai :P), zaś Tsuki no Ko, przez fanów Shimizu Reiko, uznawane jest (czego nie wiedziałem ładując się w lekturę*) za jedną z jej wcześniejszych, „mniej dojrzałych” prac, gdy ta jeszcze nie była wyrobiona jako autorka… i zalecają omijać ten punkt w jej karierze :P Global Garden cieszy się też wyższej jakości skanlacjami. Wybór wydaje się zatem dość oczywisty. Jbc mogę się trochę (non-spoilerish) rozpisać czemu Księżycowe Dziecię ssie jeśli nie jesteś przekonana że nic nie stracisz olewając ten tytuł
* na żywioł poszedłem bo pomysł wydawał się ciekawy. Jak widać, czasami opłaca się robić research :P
Co do podobieństw do Tsuki no ko (zajrzyj sobie jak będziesz przynajmniej w połowie Global Gardena):
> MC zmieniają płeć i tożsamość dla swoich taisetsu na hito, dostosowują się pod nie, wypierają się swojej płciowej tożsamość itp., jednocześnie pragną akceptacji ich prawdziwego ja
> MC ma moc spełniania życzeń najbliższych (aczkolwiek w Tsuki no Ko Mermany ogólnie miały mieć zgubny wpływ na ludzi, mogły jednak oddziaływać pozytywnie (a przynajmniej MC bo eksploracja tej rasy jest śmiesznie nieistniejąca xD) i obdarować ich nadnaturalną pomyślnością, oczywiście jeśli miały z nimi silną więź – u Ruiiki też wymagana jest właśnie taka silna więź emocjonalna)
> zbliżony/generalnie ten sam proekologiczny motyw przewodni
> motyw snu odgrywa dość znaczną rolę
> energia atomowa odgrywa dość znaczną rolę
> rodzeństwo MC odgrywa dość znaczną rolę
Chcesz czytać Tsuki no Ko? Kiepski pomysł, się odradza. Mogę polecić w zastępstwo dość (nawet zaskakująco) podobny, a przy tym (o kilka tomów) krótszy, komiks. Co Ty na to?
Wstępny, zerowy rozdział "Getting You Heart Broken on Christmas" możesz przeczytać though. Jak jego tytuł sugeruje, pokazuje to, co stało się tuż przed początkiem anime (zawiera m.in. tę pierwszą dziewczynę Nacchana).
Anime niestety, poza niższym poziomem, wycina sporo dobrych rzeczy, np. pierwsze spotkanie Yukirin i Mari (tak jakby ważne), na co poszedł nawet osobny rozdział. Ale tak, lepiej się wstrzymać - sam zatraciłem zainteresowanie adaptacją sięgnąwszy pierwowzoru
Częćć arta, choć cały art nie pokazuje wiele więcej. Tu masz linka jeśli chcesz, do strony arta https://pl.pinterest.com/pin/519884350712972207/ . Ogólnie polecam Pinteresta, chyba że już korzystasz bo można znaleźć dużo bardzo ciekawych artów, i grafik :P
All Comments (269) Comments
*dramatyczna pauza*
MALowego priva
btw. czytaj mange Nijiiro Days. Zacnie i dobrze dzieje się. Zgodnie z przewidywaniami obecny arc jest, póki co* najlepszym okresem w całej mandze.
*mój pajęczy zmysł mi podpowiada, że przyszłe wydarzenia jeszcze podbiją poziom, więc wstrzymałem się z nazwaniem tego szczytowym okresem mangi :P
btw. (jakoś o tym zapomniałem) GG podlane jest (w pewnym stopniu) mitologią nordycką – chyba to lubiłaś więc może zachęci
Gdybyś miała ochotę na rozrywkę na całkiem przyzwoitym poziomie i oderwanie od LoGHa, to polecam Yakushiji Ryoko no Kaiki Jikenbo. :) Właśnie oglądam, naprawdę mi się podoba!
Seria TV składa się z sekwencji kryminalnych historyjek i jest oparta na nowelkach ...Yoshiki Tanaki. :D
Ryoko is GAR, jej partner może niekoniecznie, ale wzbudza sympatię.
Gaideny czekają na dokończenie od lat, ale Kircheisa i młodego Reinharda niespecjalnie mam ochotę oglądać. :P Którą z side stories polecasz najbardziej?
Five Star Stories & Drifters trochę pomogły, jednak znów idę oglądać wybrane odcinki LoGHa z Wiadomo Kim. xD
Wprawdzie jestem dopiero w połowie GG, więc niby ręki dać nie mogę za jego ostateczny poziom, ale cieszy się bardzo pozytywnymi opiniami (są nawet tacy co twierdzą że lepsze od PSME, jak dla mnie to raczej no wai :P), zaś Tsuki no Ko, przez fanów Shimizu Reiko, uznawane jest (czego nie wiedziałem ładując się w lekturę*) za jedną z jej wcześniejszych, „mniej dojrzałych” prac, gdy ta jeszcze nie była wyrobiona jako autorka… i zalecają omijać ten punkt w jej karierze :P Global Garden cieszy się też wyższej jakości skanlacjami. Wybór wydaje się zatem dość oczywisty. Jbc mogę się trochę (non-spoilerish) rozpisać czemu Księżycowe Dziecię ssie jeśli nie jesteś przekonana że nic nie stracisz olewając ten tytuł
* na żywioł poszedłem bo pomysł wydawał się ciekawy. Jak widać, czasami opłaca się robić research :P
Co do podobieństw do Tsuki no ko (zajrzyj sobie jak będziesz przynajmniej w połowie Global Gardena):
Chcesz czytać Tsuki no Ko? Kiepski pomysł, się odradza. Mogę polecić w zastępstwo dość (nawet zaskakująco) podobny, a przy tym (o kilka tomów) krótszy, komiks. Co Ty na to?
Anime niestety, poza niższym poziomem, wycina sporo dobrych rzeczy, np. pierwsze spotkanie Yukirin i Mari (tak jakby ważne), na co poszedł nawet osobny rozdział. Ale tak, lepiej się wstrzymać - sam zatraciłem zainteresowanie adaptacją sięgnąwszy pierwowzoru