Chapter 3: Childhood był moim ósmym konwentem i pomiędzy nimi uplasowałby się na jakimś 5-6 miejscu.
Minusy:
- rozkład atrakcji - drugiego dnia konwentu było niewiele atrakcji, które by mnie zainteresowały
- organizatorzy i prowadzący atrakcje - o ile helperzy byli widoczni i przesympatyczni, to pozostała część ekipy Child'a pozostała anonimowa, a z tego, co wiem sporo prowadzących atrakcje spóźniało się, przez co atrakcje się nie odbyły. Do tego "wodzirej" na cosplayu chyba powinien zaprzestać tego zawodu, bo zupełnie mu to nie wychodzi (nie wspominając o wpadce z wynikami konkursu)
- brak klucza do naszego sleepa - który normalny organizator nie dba o to by sleepy były gotowe i OTWARTE, gdy uczestnicy wchodzą na teren konwentu, żeby nie musieli czekać z bagażami na korytarzu? o_O
- opóźnienie cosplayu - wiem, że zawsze jest i nie przeszkadza mi, jeśli to 30 minut. Jednak na Child'zie "bramy" cosplayu miały zostać otwarte o 20:30, a zostały o 21:40(?). Bogu dzięki, że ochroniarze dość szybko zaczęli cofać pchający się tłum i ustawiać ich w kolejce, bo naszą kolejkę, powstałą jeszcze przed 20:00, szlak by trafił.
- niebieskie paski - owszem wytrzymują bardzo długo, ale wciąż nie widzę ich celu
- droga wejściówka - normalnie za taki konwent zapłaciłabym 20-30 zł. Moim zdaniem 40 zł przy rezerwacji, a 50 zł bez to już lekka przesada. Wiem, że Miohi chce zarobić na konwentach i to również mi się nie podoba. Choć np. Magnificon 8 był warty swojej ceny (gdyby nie katastrofa byłoby jeszcze lepiej)
- konkurs muzyczny i screenowy - nie dlatego, że nic nie wygrałam, tylko nie podobała mi się forma. Było nas tam za dużo, prowadzący chyba sam nie ogarniał ilości osób i ciężko było uciszyć wszystkich. Reszta moich uwag co do tych konkursów jest mocno subiektywna xp
- godziny niektórych atrakcji - karaoke o 2 w nocy? Taaa, już lecę, szczególnie, że było to tylko wolne śpiewanie, bez konkursu ;/
- panel o Kuroshitsuji II - po pierwsze to miał być panel o drugiej serii, a nie przede wszystkim o pierwszej i trochę o drugiej. Po drugie prowadząca, chyba Kuroshita obejrzała na tydzień przed konwentem, bo nie wiedziała zbyt wiele, fakty jej się mieszały tak, że publiczność ją co chwila poprawiała. Cała przyjemność z tego panelu dla mnie wynikła głównie z oglądania artów i słuchania, co kilka osób z publiki myśli o drugiej serii...
Plusy:
- mało osób (prawie jak Nejiro ;) ), choć drugiego dnia conplace wyglądał jak nawiedzony dwór, bo tylko nieliczni dotrwali
- wysoki poziom cosplayu
- ciekawe stoiska, choć było ich bardzo mało, a pana z katanami zauważyłam dopiero drugiego dnia xD
- duży sklep blisko conplace'u, choć był tak sobie zaopatrzony
- wesołe miasteczko - chociaż powodowało mdłośc, to miałyśmy ubaw ^^
- przesympatyczni i bardzo widoczni helperzy
- MYŚLĄCY ochroniarze
- sympatyczna pani nauczycielka, która zostawiła nam czajnik i herbatę (!!)
Jak jeszcze coś mi się przypomni, to dopiszę ^^ |